Projekt Deregulacji - zawody MPW i DI.

maras1986r napisał:

Panie i Panowie jest opinia ZMiD-u na temat tytułu CFA, który miał rzekomo uprawniać do zdania jakiegoś tam prostego sprawdzianu umiejętności i wpis na listę MPW a nawet DI. Chyba nie wszystko stracone? co myślicie koledzy i kolezanki?...jaka jest wasza opinia?

legislacja.rcl.gov.pl/projekt/12279350/k...og/12325552#12325552

Pozdrawiam
Maras

Nie wszystko stracone ? Jeśli ZMiD dalej będzie się upierał przy trzymaniu tego chorego egzaminu na D.I. w takiej formie w jakiej jest, to komu ma to służyć ? Polskiemu rynkowi kapitałowemu ? Wiadomo, że jak każda organizacja dba o swoje interesy, ale z tym ewidentnym wyróżnianiem CIIA na tle CFA mogli by sobie darować, bo chyba tylko oni i ACIIA na całym świecie tak uważają.

Powołują się głównie na to, że na CFA nie porusza się polskich ustaw. Przecież w tym zakresie można by zrobić egzamin uzupełniający, nawet bardziej rozbudowany niż obecny sprawdzian umiejętności. Tutaj chodzi o zdecydowanie bardziej normalne i ludzkie podejście w kwestii wiedzy "eksperckiej" w CFA. D.I. w swoich zadaniach z tego zakresu czasami odbiega od wszelkiej normalności. Pomijając kwestie tworzenia odrealnionych pytań na D.I 2 w celu "aby jak najwięcej nie zdało", nie mających pokrycia w rzeczywistości gospodarczej.

Z resztą, mam nadzieję, że opinia ZMiDu nie wystarczy do odrzucenia tego projektu. Po drugie zobaczymy ile w marcu będzie chętnych do egzaminu D.I 1. Łącząc ich razem z obecnymi kandydatami na D.I 2 i 3 pewnie będzie ich max ze 100-150, podczas gdy w trakcie robienia CFA w Polsce jest blisko 1 500 osób.

To oczywiście moja prywatna opinia. Każdy ma prawo mieć swoje zdanie Pozdrawiam

maciek9180 napisał:

maras1986r napisał:

Panie i Panowie jest opinia ZMiD-u na temat tytułu CFA, który miał rzekomo uprawniać do zdania jakiegoś tam prostego sprawdzianu umiejętności i wpis na listę MPW a nawet DI. Chyba nie wszystko stracone? co myślicie koledzy i kolezanki?...jaka jest wasza opinia?

legislacja.rcl.gov.pl/projekt/12279350/k...og/12325552#12325552

Pozdrawiam
Maras

Nie wszystko stracone ? Jeśli ZMiD dalej będzie się upierał przy trzymaniu tego chorego egzaminu na D.I. w takiej formie w jakiej jest, to komu ma to służyć ? Polskiemu rynkowi kapitałowemu ? Wiadomo, że jak każda organizacja dba o swoje interesy, ale z tym ewidentnym wyróżnianiem CIIA na tle CFA mogli by sobie darować, bo chyba tylko oni i ACIIA na całym świecie tak uważają.

Powołują się głównie na to, że na CFA nie porusza się polskich ustaw. Przecież w tym zakresie można by zrobić egzamin uzupełniający, nawet bardziej rozbudowany niż obecny sprawdzian umiejętności. Tutaj chodzi o zdecydowanie bardziej normalne i ludzkie podejście w kwestii wiedzy "eksperckiej" w CFA. D.I. w swoich zadaniach z tego zakresu czasami odbiega od wszelkiej normalności. Pomijając kwestie tworzenia odrealnionych pytań na D.I 2 w celu "aby jak najwięcej nie zdało", nie mających pokrycia w rzeczywistości gospodarczej.

Z resztą, mam nadzieję, że opinia ZMiDu nie wystarczy do odrzucenia tego projektu. Po drugie zobaczymy ile w marcu będzie chętnych do egzaminu D.I 1. Łącząc ich razem z obecnymi kandydatami na D.I 2 i 3 pewnie będzie ich max ze 100-150, podczas gdy w trakcie robienia CFA w Polsce jest blisko 1 500 osób.

To oczywiście moja prywatna opinia. Każdy ma prawo mieć swoje zdanie Pozdrawiam

1500 osób robi CFA, ale nie ma certyfikatu. Jakbyś policzył wszystkich delikwentów, którzy mają zdany DI-1 i DI-2 plus osoby z licencją to wyjdzie zapewne porównywalna liczba.

Ja na teraz mam zdane dwa etapy z DI i dwa poziomy z CFA. CFA daje ci na tacy wszystko co musisz umieć i to sprawdza. Komisja egzaminacyjna układa tak zadania, żebyś był zmuszony sam szukać dodatkowych materiałów. Jest to w sumie bardziej zbliżone do realnego świata, gdzie musisz mieć otwartą głowę i szukać rozwiązań na własną rękę.

Z rozmów z osobami które zastanawiały się co wybrać wynika, że CFA jest wybierany, ze względu na ograniczony i łatwo podany materiał. Ludzie nie chcą podchodzić do DI głównie ze względu na prawo (nie wiedzą jeszcze o 3 zadaniu na DI-2 ), a z doświadczenia wiem (pracuję w DM), że orientowanie się w prawie jest ważniejsze czasami niż teoria finansów/inwestowania.

Uważam, że nie powinniśmy robić ustępstw w kierunku CFAI bez analogicznych ustępstw w naszą stronę (biegli rewidenci wywalczyli sobie bardzo dobry układ z ACCA, który wg mnie jest sprawiedliwy).

Mamy już taki jeden zawód nieregulowany na rynku, pt. "doradca finansowy", którzy nasprzedawali polisolokat...Wystarczy.

Mam do czynienia z sytuacją znajomego, który w zeszłym roku sprzedał akcje pracownicze firmy X za 200 tys. zl. w domu maklerskim i za namową maklera kupił od razu akcje PKO BP (bezpiecznie, statecznie, itp). Makler nie poinformował człowieka o obowiązku podatkowym w wys. 38 tys zl, jaki powstał w chwili sprzedaży akcji, a akcje PKO BP trzyma do dzisiaj, które spadły 45%. Wyliczenie podatku z domu maklerskiego przyszlo w zeszlym tygodniu i szok. Makler nawet nie zajaknal sie na temat podatku i wpuścił go na minę. Teraz słowo przeciwko słowu. Liczy się tylko sprzedaż i marna prowizja. Nic nie da się tereaz zrobić.

Jeśli zawód maklera miałby być jeszcze dodatkowo zderegulowany, to ci wszyscy polisolokatowcy staliby sie za chwile "maklerami". Boże, coś Polskę...

piotrbk napisał:

Mamy już taki jeden zawód nieregulowany na rynku, pt. "doradca finansowy", którzy nasprzedawali polisolokat...Wystarczy.

Mam do czynienia z sytuacją znajomego, który w zeszłym roku sprzedał akcje pracownicze firmy X za 200 tys. zl. w domu maklerskim i za namową maklera kupił od razu akcje PKO BP (bezpiecznie, statecznie, itp). Makler nie poinformował człowieka o obowiązku podatkowym w wys. 38 tys zl, jaki powstał w chwili sprzedaży akcji, a akcje PKO BP trzyma do dzisiaj, które spadły 45%. Wyliczenie podatku z domu maklerskiego przyszlo w zeszlym tygodniu i szok. Makler nawet nie zajaknal sie na temat podatku i wpuścił go na minę. Teraz słowo przeciwko słowu. Liczy się tylko sprzedaż i marna prowizja. Nic nie da się tereaz zrobić.

Jeśli zawód maklera miałby być jeszcze dodatkowo zderegulowany, to ci wszyscy polisolokatowcy staliby sie za chwile "maklerami". Boże, coś Polskę...

Ale przecież w Twoim przykładzie podałeś przykład znajomego, któremu doradzał licencjonowany makler... Widać licencja i nadzór KNF niewiele w tym przypadku pomogły.

Mysle, ze w przypadku deregulacji takich sytuacji byloby n-razy wiecej.

Jest gdzieś informacja ile osób posiadających CFA w Polsce posiada również licencję DI?
Chodzi mi o oszacowanie ile osób może ewentualnie z miejsca uzyskać DI, gdyby stało się to wszystko teraz.

Dziękuję za odpowiedź.
Jeśli wiadomo, że jest ich około 100, to nie będę wykonywał tej katorżniczej pracy Panie Mariuszu.