Egzamin DI-1 - 11.10.2015

Jeśli wybrałem źle miejsce to proszę o przeniesienie tematu.

Witam wszystkich,
tak jak pisałem w mailu, postanowiliśmy założyć grupę wsparcia na di-1 dla pochodzących na październik 2015.

Żeby się zintegrować, to na poczatek może kilka słów o sobie.

Nazywam się Michał Pokrywa, studiuje finanse i rachunkowość (2 rok) na Politechnice Rzeszowskiej. moje zainteresowania to historia, polityka i szeroko pojęta ekonomia. do DI przygotowuje się od zera (nie podchodziłem do licencji maklera), wiec duzo nauki przede mną, będę wdzięczny za rady co do trybu nauki.

Pozdrawiam

Również podchodzę. Jestem świeżo po zdanym egzaminie na maklera, więc trochę to ułatwia.

Ja postanowiłem na pierwszy ogień przerobić część "analityczną": matematyka finansowa, pochodne, dłużne, finanse przedsiębiorstw, analiza portfelowa, statystyka. Za jakieś 3-4 dni powinienem skończyć tą partię.
W takim układzie przechodząc do części "do wkucia" (rachunkowość, etyka, prawo, ekonomia) można już szlifować rozwiązywanie zadań obliczeniowych.
Mam nadzieję, że z racji studiów ekonomicznych, oraz wiedzy z maklera będę w stanie szybko przerobić drugą część, w końcu czasu już bardzo niewiele.

Ja polecę pewnie tak jak video, bo zaczynam od zera więc czytam książki żeby tą podstawową wiedzę powtórzyć i dobrze utrwalić, ale prawo, rach i etykę zostawiam na sam koniec. Tak jak sobie liczyłem mniej więcej to skończę całą naukę w lipcu/sierpniu, więc będzie jeszcze trochę czasu żeby do DI-2 zacząć się uczyc.

Jak szła nauka tej części analitycznej? czytałeś książki czy tylko video + historyczne zadania?

Podrawiam

Kurcze nie doczytałem że chodzi o październik, myślałem że o marzec (czyli za miesiąc) . Jeżeli już zacząłeś naukę to powinno być dobrze

A jak tobie poszła ta część analityczna? Dużo czasu zajęła nauka, i generalnie jak to szło?

Pozdrawiam

Ok. 4 tygodnie po jakieś 6h dziennie, z pomocą superpakietu, solidną podbudową z egzaminu maklerskiego i studiów. Czy to wystarczy przekonamy się za miesiąc.

6h dziennie to dość sporo czasu, ale tym bardziej się przekonuje że do października zdążę się przygotować na 1 etap i częściowo na 2. Z ciekawości - co studiujesz?

Finanse i rachunkowość

Proponuję zacząć od przedyskutowania pomysłu, który pojawił się na kursie online tj wspólny (grupowy) zakup jednego dodatkowego kalkulatora, tak na wypadek gdyby któremuś z nas padła TIBA. (wspólna zrzutka, jeden kupuje i przywozi na egzamin)

Ciekawi mnie pogląd admina na tendencje jakie mogą się pojawić po marcowym egzaminie, bo pojawiły się że egzamin był nieschematyczny, niestandardowy i trudny. Stąd moja obawa czy można zacząć się już bać października, czy raczej bez przesadnego strachu?