Lepszy zawód niż DI w Polsce

Admin,

Wskaż gdzie napisałem, że kocham DI...
Twoje naciąganie moich słów wygląda trochę na tanią erystykę.
Napisałem, że tematyka DI jest wg mnie najbardziej pociągająca ze wszystkich wymienionych zawodów.


"Ile razy próbowałeś zbudować portfel inwestycyjny?"
Czytam, odkąd dowiedziałem się o tym zawodzie - teoretyzowałem sobie nad budową portfela kilkakrotnie, może nawet kilkunastokrotnie.

"Ile razy kupiłeś..."
Dotychczas nic nie kupowałem. Miałem, jak już wspomniałem, swoją firmę. Podobało mi się.

"Ile rachunków inwestycyjnych miałeś?"
Nie miałem żadnego. Prowadziłem przez 8 miesięcy swoją działalność gospodarczą. Było fajnie.

"Ile rynków znasz?"
Przypuszczam, że żeby komuś doradzać na poważnie, to jeszcze żadnego...

"Ile godzin dziennie spędzasz na analizie rynków?"
A z godzinkę-dwie w wakacje sobie poczytuję dziennie!


Reasumując - nie jest zero, ale jest też niewiele. Swoją drogą, ciekaw jestem co powinien mieć na koncie 20 latek, by mógł powiedzieć, że chce mieć licencję DI i potem pracować w zawodzie? Jestem w stanie zaryzykować stwierdzenie, że wielu obecnych DI mając tyle lat po prostu szła na studia, zaś pomysł DI przyszedł po kilku latach studiów. I wydaje mi się to naturalne...

Zamiast wystąpień ex cathedra wolałbym jednak merytoryczną odpowiedź na moją wiadomość...

Łobuz cóż za wnikliwe zwierzę z Ciebie.

Znam licencję w której możesz to wykorzystać i zarobić dużo pieniędzy...detektyw

Merytoryczna odpowiedź jest taka, że i Dominik i Admin nakreślili problem - a pytanie "co lepsze" jest totalnie bez sensu. W jakich kategoriach lepsze? Dla kogo lepsze?

Dla jednej osoby "lepsze" jest doradztwo prawne, a dla drugiej wywóz śmieci. Jedni cenią wynagrodzenie, inni kosztem pieniędzy chcą mieć w życiu mniej stresów. Pytanie lekko tendencyjne - podaj kryteria, wtedy będzie można coś powiedzieć więcej.

No i tak jak chłopaki piszą - w pierwszej kolejności popatrz na to co Cie kręci, bo tylko wtedy będzie w stanie porządnie się zaangażować. A jak będzie zaangażowanie, to i pieniądze i satysfakcja się pojawią. To bardzo ważne.

Poza tym ogromnie ważne jest też szczęście i "bycie w odpowiednim miejscu w odpowiednim czasie". Różnie może być - jeśli się interesujesz to doskonale widzisz jaka jest sytuacja. Bez szczęscia, po MPW przy dobrych wiatrach możesz sobie iść ewentualnie na darmowe praktyki do jakiegoś DM albo zostać jednym z bezrobotnych DI (chociaż widziałem kiedyś oferte bezpłatnych praktyk dla Doradców Inwestycyjnych - troche słabo). Takie są realia, konkurencja jest ogromna, a rynek kapitałowy w Polsce jest jaki jest - konsolidacja od 3 lat, pracy ubywa, DMy się zamykają, specjalistów jest za dużo.

Ciężko przewidzieć jak będzie wyglądała sytuacja za pół roku, a gdzie tam za 20 lat. Chociaż może być różnie - Samuel Huntigton w jednej ze swoich książek pisze, że w 2050 roku na świecie pojawią się dwa nowe mocarstwa - Polska i Turcja. Tak, wiem, też się śmiałem, ale tak samo śmiali się ludzie jak w innej swojej publikacji pisał o rozpadzie ZSRR na rok przed tym zdarzeniem Także może być różnie - nikt Ci nie powie o tak odległych perspektywach.

To co jest pewne, to fakt iż póki istnieje kapitalizm - praca w finansach będzie zawsze. Pytanie tylko ile tej pracy będzie i czy będziesz w odpowiednim momencie posiadał odpowiednie kwalifikacje.

Odnoszę wrażenie, że trochę inaczej wartościujemy niektóre sprawy. W moim odczuciu - jeśli nie ma do wyboru czegoś, co sprawia w 100% radość, to trzeba dostosować się do otaczającej rzeczywistości i wybrać coś innego, co daje realne perspektywy zawodowe, będąc jednocześnie tą opcją, która jest najbliżej tych 100%.

Pozdrawiam!

Mówi się aby zdać egz. na MPW wystarczy 300 - 500 godz. nauki . Panie Mariuszu a jak wygląda z DI? Ile zajmuje nauka na DI ( na każdy etap) dla osoby , która ma już MPW? Pozdrawiam

A DI1 bez maklera?