Kariera sales tradera

Taka jest mniej więcej decyzyjność przy przyjmowaniu kandydatów do pracy

ZNAJOMOŚCI, DOŚWIADCZENIE, ZNAJOMOŚCI, DOŚWIADCZENIE, ZNAJOMOŚCI, DOŚWIADCZENIE,..... LICENCJE I CERTYFIKATY, WYKSZTAŁCENIE..... BRAK CZEGOKOLWIEK.

pipson napisał:

Mała dygresja...

czyli wychodzi na to, że wszystko robią znajomości.to może zamiast całej tej szopki z edukacją czas na wypatrzenie ulubionego miejsca na którym dyrektor dzialu institutional sales gra po pracy w squasha:)))))

Jest to jakiś pomysł, Peter Lynch wbił się do Fidelity, gdyż nosił kije golfowe managementu Fidelity, jak był nastolatkiem...

www.businessallstars.com/allstarsnew/lynch.html

Ale doświadczenie i wykształcenie też jest istotne.

Moim zdaniem, nikt o zdrowych zmysłach, nie przyjmie nawet najlepszego ziomka od razu na jakieś mocne stanowisko, bez wcześniejszego doświadczenia. Znajomości potrafią być kluczowe, ale mogą za wiele nie pomóc, jeśli kandydat jest niekompetentny (brak doświadczenia i wykształcenia).

Innymi słowy - jak najszybciej zdobywaj doświadczenie w instytucjach finansowych, nawet na szeregowych stanowiskach i jednocześnie zadbaj o odpowiednie wykształcenie (w tym papierki). Znajomości możesz łapać już podczas pracy w instytucjach (również przy okazji awansów, czy zmian pracy), lub też na odpowiednich konferencjach, szkoleniach, itp. Daj poznać swoją jakość pracy, a nie licz, że ktoś nie wiedząc jak pracujesz, nie znając Ciebie, od razu zaproponuje Ci posadę prezesa i 7-cyfrowe wynagrodzenie w skali rocznej...